Od kilku lat nosiłem się z zamiarem zaprezentowania szerokiej publiczności sztuki satyry okresu II wojny światowej z uwagi na rolę jaką odegrała zarówno w walce z okupantem, jak i na wysoki poziom artystyczny wielu powstałych wówczas prac. Satyra pomagała przetrwać nie tylko prześladowanej ludności w okupowanej Polsce, ale również więźniom obozów niemieckich, a nawet spec łagrów na terenie Związku Radzieckiego w latach 1944-1947. Kilka lat temu - moja żona i ja - otrzymaliśmy w spadku archiwum rodzinne. Jest to pokaźny zbiór teczek z dokumentami, są fotografie, listy, kilka niewielkich rzeźb, wiersze i kilkadziesiąt rysunków. Rzeźby i rysunki zostały wykonane przez akowców wywiezionych w głąb Rosji z „wyzwalanej” Polski. Wiersze i rysunki pomagały im nie utracić wiary w szczęśliwy powrót do domu.
Kiedy w połowie 2011 roku objąłem stanowisko dyrektora Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego okazało się, że w muzeum istniał już plan zorganizowania wystawy poświęconej satyrze czasu wojny i okupacji. Zbieżność pomysłów zaowocowała wystawą pt. Warszawa 1939-1944. Satyra konspiracyjna oraz okupacyjna rzeczywistość w rysunkach polskich grafików. W początkowych założeniach wystawa miała obejmować rysunki satyryczne z terenu całej Polski. Jednak w trakcie prac przygotowawczych przyjęliśmy propozycję pana profesora Tomasza Szaroty, aby jej zakres ograniczyć do Warszawy lat 1939-1944.
Wystawa Warszawa 1939-1944. Satyra konspiracyjna oraz okupacyjna rzeczywistość w rysunkach polskich grafików jest świadectwem czasu wojny. Ta dziedzina sztuki utożsamiana na ogół z krotochwilą, traktującą obiekt swojego zainteresowania lekko, zabawnie i uszczypliwie, w tamtej okrutnej rzeczywistości włączyła się w walkę z okupantem, wykorzystując wszystkie swoje atuty. Rola jaką rysunek satyryczny odegrał w czasie okupacji jest niezwykła. Nie zdajemy sobie sprawy z wpływu satyry konspiracyjnej na życie ludności okupowanej Polski. W świadomości społecznej funkcjonuje archetyp żołnierza podziemia, jego bohaterstwo i zasługi. Rola walczących piórkiem i pędzlem została zapomniana i tylko niewielkie grono historyków zna i docenia rolę satyry konspiracyjnej.
Kiedy mówimy o II wojnie światowej i okupacji, oczywistym odniesieniem jest dla nas „Kotwica” - znak Polski Walczącej, który stał się symbolem rozpoznawalnym dla każdego. Ten symbol to znak graficzny, a kto zna jego autora? Kto wie, że jest owocem konkursu rozpisanego w 1942 roku przez Biuro Propagandy i Informacji Komendy Głównej Armii Krajowej? W świadomości społecznej rysownicy i graficy konspiracji pozostali bezimienni, mimo że prace, które stworzyli. wpisały się na stałe w pamięć historyczną. Wystawa ma przywrócić pamięć o twórcach polskiej kultury, którzy narażając życie, potrafili walczyć z okupantem swoją najcenniejszą bronią - własnym talentem. Mam nadzieję, że - obok Eryka Lipińskiego, Stanisława Miedzy-Tomaszewskiego, Jerzego Zaruby - nazwiska Henryka Chmielewskiego, Kazimierza Grusa, Jerzego Kajetańskiego, Maksymiliana Kałużnego, Bogdana Nowakowskiego, Michała Porulskiego, Teofili Reich-Ranickiej, Aleksandra Świdwińskiego, Romana Wilkanowicza i Andrzeja Willa zostaną wydobyte z zapomnienia i zajmą należne im miejsce w polskiej historii sztuki i w naszych sercach.
Wystawa, mimo że prezentuje tylko część powstałych wówczas prac, jest bardzo interesująca i z pewnością znajdzie uznanie w oczach odwiedzających muzeum. Zachęcam też do sięgnięcia po książkę pana Grzegorza Załęskiego Satyra w konspiracji 1939-1944. Jego synowi, panu Krzysztofowi Załęskiemu serdecznie dziękuję za współpracę i udostępnienie swojej kolekcji. Składam serdeczne podziękowania panu profesorowi Tomaszowi Szarocie za jego wielkie zaangażowanie w organizację ekspozycji oraz merytoryczny senariusz. To zaszczyt móc współpracować z tak wybitnym znawcą tematyki II wojny światowej. Dziękuję też pracownikom Muzeum - pani kustosz Grażynie Godziejewskiej i panu kustoszowi Andrzejowi Kordeli za wysiłek włożony w przygotowanie i realizację wystawy.